Drzwi

Lubię przyglądać się różnym przedmiotom, zastanawiać nad ich pochodzeniem, historią, ciekawymi losami. Czasem żałuję, że nie mogą mi o tym opowiedzieć: stół, podłoga, drzwi…

Te ostatnie darzę wyjątkowym sentymentem, więc je wyszukuję, utrwalam na fotografii. Najpierw znikają ich piękne klamki, wytarte stopami ludzkimi progi, skrzynki na listy. Poświęciłam im jeden z wierszy, który stał się piosenką, a przejmujący głos trąbki jest pięknym epitafium.