Szlakiem

Pierwszy, wydany w 2004 roku, tomik poezji Wiesławy Kwinto – Koczan. Ta niewielka książeczka zawiera 32 wiersze podzielone na dwa działy „Szlakiem… przez Bieszczad” i „Szlakiem… przez życie”.

To literacka wędrówka pełna zachwytu, ale i refleksji wobec dostojeństwa gór, miejsc i zjawisk wpisujących się w bieszczadzki kontekst. To także osobisty dialog z własnymi przeżyciami, bo „z góry lepiej widać małostki życia codziennego”. „Szlakiem” to książeczka, która zmieści się w każdym plecaku tych, którzy tęsknią za jednoczesnym dotykiem nieba i ziemi.

 

„Zdarza się, że przeżycia, doświadczenia, przemyślenia w jakiejś chwili domagają się słów. Wydobywają się one z milczenia, przyjmują kształty wierszy, które czasem błyszczą konceptem, obrazem, metaforą, a niekiedy lśnią poezją. Coś takiego przytrafiło się Wiesławie Kwinto – Koczan i uzewnętrzniło w tomiku poetyckim „Szlakiem…”.

Autorka od kilku lat mieszka w Toruniu. Kilkanaście lat spędziła w Bieszczadach, kilka na Mazurach, kilka nad Bałtykiem… Sporo podróżowała. Jest rozmiłowana w Bieszczadach i im poświęciła pierwszą część debiutanckiego zbioru wierszy. Rozpoczyna go strofą: Nie masz mi za złe, Panie / skoro pozwalasz / wspinać się / bym była bliżej Ciebie. Wędrówki są modlitwą o Spełnienie marzenia / o równoczesnym dotyku / nieba i ziemi. Są znajdowaniem radości życia, która nie przemija i jest jak zachwyt w krajobrazach pozostających w pamięci, otoczonych myślą o powrocie… Autorka ślicznie – w sposób prosty, bezpretensjonalny, szczery – przedstawia to, co najprościej by można określić jako magię wędrówki górskimi ścieżkami. I łączy się swoimi wierszami z tymi, którzy tracą zdolność oddechu, kiedy mogą tylko myśleć o szlaku…

Część drugą zbioru – „…przez życie” – wypełniają zamyślenia, które snują się wokół jednego wątku: przemijania. Jest tu nieco wspomnień, nieco rozważań o losie… Kilka wierszy to liryki miłosne, autorka pisze o czułości, o bliskości dwojga ludzi – i zdumiewa się, że przeżywana miłość okazuje się nietrwała. Nie rozpamiętuje rozstań, nie użala się, po prostu się dziwi. Przedstawia tu postawę, która pewnie uformowała się na szlaku: nic nie jest wieczne, piękno i radość są tu i teraz. Zapamiętane, dodają teraźniejszości uroku. Są oczywiście marzenia, sny, którymi należy się cieszyć. I nie wiedząc / co jutro przyniesie / żyć zwyczajnie / zwyczajnie żyć.

Choć Wiesława Kwinto – Koczan skupia uwage na przemijaniu, choć przypatrując się życiu nie omija chwil i zdarzeń pozostawiających smutek, nawet gorycz, to jej wiersze są pogodne. Są wśród nich apostrofy, wyznania, zwięzłe narracje, jest i piosenka – z krainy łagodności. Jest w nich uśmiech, czasem dowcip. A że wydają się niewymuszone, że są wolne od nadmiaru słów, że wiele zaciekawia poetyckimi pomysłami, „Szlakiem…” należy uznać za udany debiut poetycki.”

(z recenzji „Szlakiem… poezji” Jerzego Rochowiaka)

 

Wiersze zawarte w zbiorze:

 

nie masz mi za złe, Panie…
bieszczadzkie misterium
na rozstajach…
napełnij mnie radością…
życzę
rześkość wypoczętych poranków…
Krywe
niebieskimi cieniami…
kocham cię poeto rozrzutny…
moje serce szybuje w obłokach…
tato
nie cenimy czasu…
jestem drobinką pyłu…
mieć kolce jeża…
nie pójdę do Ciebie…
przynieś mi tulipany…
jak miodowe cukierki…
to już nie ja…
dawniej…
nie rozumiem
już dobrze
to nie jest moje miasto…
jesień w Toruniu
moja wspaniała pra…
jeszcze brodzę we śnie po kolana…
wpuściłam noc przez okno…
co mi tak w duszy gra…
nie nadaję się do rozstań…
nogi obute…
chciałam dobrze
zaklaskała w dłonie…
szlaki moje

 

Fascynacja Bieszczadem niejednemu twórcy przypinała skrzydła. Na takich to skrzydłach wzniosła się Wiesława, by zaczarowany Bieszczad wypełnić muzyką swoich wierszy.

Ryszard Szociński, poeta

 

Kup tomik
 

 

 

 

ISBN 978 – 83 – 920788 – 1 – 0
format 11 x 20 cm, 44 strony, oprawa miękka, grafiki w tekście
Wydawca: Kwinto i Spółka, Michał Prewysz – Kwinto, Toruń 2004