A ja lubię

Lubię, gdy mgieł kadzidło
snuje się w dolinach,
leniwym przeciąganiem
nowy dzień zaczyna.

Lubię, gdy się wspinają
w stronę połoniny,
skubiąc zieleń po drodze,
stada białej tarniny.

Lubię zapach wilgoci,
którym dyszy ziemia,
wszystko, co po staremu
i to, co się zmienia.