Świerszcz

Brzmi najpiękniej,
kiedy stygnie dzień.
Cienie długie
jak skrzypcowe smyki.
Niby suchych ziaren maku
słodki szmer,
noc nadchodzi w takt
jego muzyki.
Czy ją zwabił?
Czy też sama przyszła tu,
by posłuchać o tęsknotach,
co go trapią?
Jedno pewne,
ukołyszą nas do snu.
Księżyc haftką
granat nieba zapiął.