Teatr jesienny

Jak krople deszczu lecą kasztany
w fontannę złotych liści.
Siedzisz na ławce patrząc przed siebie,
czekasz na moje przyjście.

Niecierpliwością kroków zdyszana
do twego tulę twarz rękawa.
Teatr jesienny spektakl zaczyna
czekając wciąż na nasze brawa.

Ostatnie szepty i powtórki
za wielobarwną drzew kurtyną.
Przez mgłę się sączy reflektor słońca
i dzikie gęsi po niebie płyną.