Do szczęścia znaleźć swą podkowę

Po dwuletniej przerwie pojawił się kolejny, trzeci już zbiór wierszy Wuki, czyli Wiesławy Kwinto – Koczan – poetki, autorki piosenek  – artykuł Ewy Gyurkovich, który ukazał się 28 stycznia 2011 w numerze 2/2011 Gazety Bieszczadzkiej.


Tomik o wymownej nazwie „Zawrócić” zawiera 60 wierszy. Niektóre z nich stały się tekstami piosenek kapeli rodem z „krainy łagodności”. – To kolejne z moich spełnionych marzeń – komentuje ten fakt autorka. – Muzyka niesie słowa w niezwykły sposób…

Wuka urodziła się na ziemi lwowskiej, w Krystynopolu, ale wskutek akcji H-T wraz z rodziną znalazła się w Bieszczadach. Kształciła się aż w Elblągu, w jedynym w kraju technikum torfowym, a potem ukończyła filologię rosyjską. Przez jakiś czas zajmowała się kulturą i ochroną przyrody, pracując w Nadmorskim Parku Krajobrazowym. Po latach wróciła w Bieszczady i w Ustjanowej Górnej spędziła kilkanaście lat, ucząc w szkole. Po przejściu na emeryturę przeniosła się do Torunia, gdzie mieszka do dziś. Na „emigracji” zaczęła tworzyć poezję, która stanowi dowód, iż to bieszczadzka kraina nadal jest jej małą ojczyzną.

Zaczęła tworzyć 7 lat temu. W 2004 roku wydała zbiorek „Szlakiem”. Niedługo po jego ukazaniu się wygrała utworem „Chrystus Bieszczadzki” Konkurs Jednego Wiersza na Festiwalu Bieszczadzkie Anioły. W międzyczasie nawiązała współpracę z zespołem Małżeństwo z Rozsądku. Trzy z jej wierszy znalazły się na wydanym przez tę grupę w 2005 roku albumie „Hotelik Spóźnionych Miłości”. W 2008 r. pojawił się tomik „Nocne niebo śpiewa aniołami”. W tym samym roku wiersze Wiesławy Kwinto – Koczan trafiły do antologii „Natchnieni Bieszczadem”.

Twórczość Wuki przepełniona jest tęsknotą za Bieszczadami, stąd tyle odniesień i motywów bieszczadzkich. Jednak jest to przede wszystkim poezja pełna życiowych refleksji i prawd, a także osobistych emocji. Jej wiersze cechuje obrazowość, lekkość, naturalność, umiłowanie natury. Nowy tomik to swoista wędrówka po wspomnieniach, przeżyciach i odczuciach, osadzona w klimacie magicznej krainy, z którą Wuka wciąż jest mocno związana. Zbiorek otwiera wiersz „Zawrócić”, niosący myśl przewodnią, która jest chęć zatrzymania się, a nawet cofnięcia czasu, wydarzeń, rozważenia wszystkiego raz jeszcze i odnalezienia się na nowo. Wuka porównuje życie do gonitwy „spłosznonych koni”, które tak trudno zatrzymać, a co dopiero zawrócić… Mimo próby odważnego zmierzenia się z egzystencją, utwory dotykają jednak nostalgii, smutku, niekiedy nawet goryczy…

- Trzeci tomik powstał na bazie trudnych przeżyć, których los nam nie oszczędza – wyjaśnia poetka. – To pociągnęło za sobą słabszy kontakt z Bieszczadami, wywołało wiele tęsknot, wspomnień i refleksji o przemijaniu. Naturalnie, Bieszczady przewijają się w nim niezmiennie, bo to przecież mój najmilszy skrawek kraju. Tu z Kresów przesiedlono moją rodzinę. Tu żyli, pracowali, odchodzili i w tej ziemi spoczywają. Tu wracam chętnie, by naładować akumulatory do życiowej wspinaczki.

Czytając wiersze z tego tomiku, trudno jest oprzeć się wrażeniu, że to właśnie te krótkie, sentymentalne powroty Wuki do miejsc bliskich sercu dodają jej siły do dalszej gonitwy przez ścieżki, jakie zgotowało życie. Autorka przypomina, jak ważne jest to, by nie tracić nigdy nadziei. A jeśli będzie to konieczne, trzeba „zawrócić, żeby jeszcze raz do szczęścia znaleźć swą podkowę”.

Obecnie z dorobku Wiesławy Kwinto – Koczan korzystają też inne kapele z nurtu poezji śpiewanej: Siudma Góra, Pod Jednym Dachem, Leonard Luther, Bujana Grupa Majowa, Calcjumfolii. Jej wiersze można niekiedy znaleźć w naszej gazecie i innych wydawnictwach. Autorkę „Szlakiem” zaproszono na Festiwal Piosenki Poetyckiej „Nastroje”, który wiosną odbędzie się w Katowicach. W wydarzeniu tym udział wezmą m.in. Marlena Zynger, Stanisław Soyka i Renata Przemyk.